Wyszukiwaniex

Proszę wpisać poszukiwane słowo lub jego fragment.

Opcja fragment pozwala wyszukać każde wystąpienie poszukiwanego wyrażenia.

Opcja początek pozwala wyszukać wszystkie tytuły i nazwiska rozpoczynające się od wyszukiwanego wyrażenia.

Opcja dokładnie wyszukuje tylko te filmy i osoby, których tytuły, imiona i/lub nazwiska są takie same jak wyszukiwane wyrażenie.

WAŻNE!
W tytułach filmów w wyszukiwarce nie uwzględniamy występujących w nich znaków przestankowych.
Proszę pamiętać, że każda osoba wpisana jest do bazy w formie „nazwisko, imię”. Wyszukując osoby w opcji początek należy wpisać jej nazwisko lub jego początkowy fragment, w opcji dokładnie należy wpisać np. Kowalski, Jan (nie Jan Kowalski). W tej opcji wpisanie przecinka i spacji JEST KONIECZNE.

Szukaj w bazie

KLAN

3270

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Norbert jest zdziwiony zachowaniem Sandry w sądzie, która poddała w wątpliwość ojcostwo Michała. Według niego przecież wszystko można potwierdzić badaniami genetycznymi i cała prawda wyjdzie na jaw. Sandra tłumaczy, że chciała się w ten sposób zemścić na Chojnickim. Zamierza też jak najdłużej zwlekać z pobraniem materiału genetycznego do badań od Marysi. Norbert jest zdania, że nie powinni już mnożyć trudności a raczej skupić się nad tym jak poukładać ich życie rodzinne. Podczas wizyty Sandry w biurze firmy "Chojnicki & Chojnicki" Michał nie szczędzi jej złośliwych uwag. Ona nie pozostaje mu dłużna. Natomiast zirytowana Zyta pyta męża, dlaczego jest taki pewny, że Marysia jest jego córką. Michał jest jednak święcie o tym przekonany, choć wywody Zyty i teściowej na temat postępowania Sandry zasiewają w nim pewne ziarnko niepewności. Jasiek jest od rana bardzo podenerwowany. Jego złość potęgują uwagi Małgosi na temat jego życia uczuciowego. Uważa, że brat powinien jak najdalej trzymać się od Ramony, bo już wystarczająco skomplikował jej życie. Tymczasem w pracy Ramona wyznaje Jackowi, że powiedziała Jaśkowi, że nie chce go znać. Teraz ma z tego powodu pewne wyrzuty sumienia. Borecki twierdzi, że Jasiek wcale nie jest taki niedojrzały jak jej się wydaje. Jego choroba a potem zniknięcie matki spowodowało, że bardzo szybko wydoroślał. Dziewczyna jednak odpiera argumenty szefa. Grażyna podczas wizyty u Czesi wypytuje ją o Brajana. Okazuje się, że wbrew jej obawom, Cebula jej przez cały weekend nie nachodził. Grażynka jednak radzi kuzynce zachować daleko idącą ostrożność. Kasia z powodu choroby i po nieudanej próbie zatrudnienia Bruna postanawia poszukać nowego pracownika preclowni. Leopold pomaga jej przeglądać prasowe ogłoszenia, czym naraża się Grażynce, która martwi się, że córka jest bardziej zaangażowana w biznes niż przygotowania do egzaminu maturalnego. Elżbieta po powrocie ze szpitala, gdzie była odwiedzić przebywającego tam ojca Krzysztofa Bąka, w rozmowie z mężem stwierdza, że mężczyzna bardzo źle wygląda i według niej jego stan jest naprawdę bardzo poważny. Na Sadybę wpada też Michał, który przyznaje się rodzicom, że pokłócił się z Zytą i teściową o jego ojcostwo Marysi. Jednak zdanie Jerzego na ten temat tylko jeszcze bardziej potęguje jego zdenerwowanie, co Elżbieta ma za złe mężowi. Ona jest pewna, że Marysia jest jej wnuczką. Z podróży służbowej z Albanii wraca Darek Kurzawski. Czesia przygotowuje z tej okazji kolację. Ku zaskoczeniu Czesi z lotniska do domu Darka przywozi Brajan. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3271

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Czesia robi Darkowi poranną scenę zazdrości o jego pobyt w Albanii. Kurzawski zapewnia żonę, że w hotelu, wbrew jej podejrzeniom, nie podrywał żadnych kelnerek ani pokojówek i tylko jej mu do pełni szczęścia brakowało. Zdesperowany Darek komunikuje małżonce, że postanowił zwolnić się z firmy Romana Prądzyńskiego i na pełen etat zatrudnić się u Brajana. Czesia prosi męża by nie podejmował zbyt pochopnej decyzji. I chyba ma rację, bo Cebula wcale nie ma zamiaru zatrudnić kolegi w korporacji ani też dawać mu nowych zleceń. Mecenas Paprocki jest dobrej myśli, jeśli chodzi o sprawę Witolda Koziełło. Ilona nie może się już doczekać, kiedy jej ukochany opuści areszt śledczy. Już po wyjściu Muszyńskiej adwokat w rozmowie z Tadeuszem Koziełło-Kozłowskim przyznaje, żeby nie liczyłby na to, że Witold kiedykolwiek zdradzi, co zrobił z jego pieniędzmi. Tadeusz jest jednak dobrej myśli, że pobyt w więzieniu i rychłe narodziny dziecka zmienią nieco jego kuzyna. Tymczasem Tropek w domu Koziełłów odkrywa kryjówkę pieniędzy zdeponowanych w kanapie w salonie. Kasia rozpaczliwie poszukuje pracownika do prowadzonej przez nią preclowni. Niestety, kolejna kandydatka rezygnuje z zaproponowanych jej warunków pracy. Restauracja "Rosso" należąca do Moniki Ross-Nawrot i Gabrieli Wilczyńskiej traci intratne zlecenie na organizację Kongresu Podologicznego. Okazuje się, że klienta przejmuje karczma należąca do Bolka Kazunia. Monika jest wściekła, a Bolek ma z tego powodu straszne wyrzuty sumienia. Jasiek poznaje na uczelni Patrycję, studentkę kierunku "Zarządzanie w Medycynie". Dziewczyna zaprasza go do siebie na imprezę. Chłopak nie bardzo ma na to ochotę, ale długo nakłaniany przez kolegów ze studiów postanawia przyjąć zaproszenie. Na imprezie Patrycja proponuje Jaśkowi by zapalił skręta. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3272

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Beata znowu martwi się o Jaśka. Mówi, że syn wczoraj wrócił późno taki jakiś nie swój, chichotał co chwila bez sensu, nie chciał jeść, nawet nie tknął kolacji i nie sposób było się z nim dogadać. Małgosia podejrzewa, że brat był wczoraj pod wpływem środków odurzających. Piotr postanawia porozmawiać z synem na ten temat. Jasiek jednak stanowczo zaprzecza jakoby brał jakiekolwiek narkotyki. Już na Sadybie Beata wypytuje Dominikę czy nie zauważyła kiedykolwiek by Jasiek brał jakieś środki odurzające. Torman stanowczo temu zaprzecza. Dodaje też, że jeśli wczoraj coś zażył to prawdopodobnie był to jednorazowy wyskok. Natomiast w Centrum Medycznym "El-Med" Tadeusz Koziełło-Kozłowski opowiada Pawłowi o znalezisku Tropka. Lekarz jest przekonany, że pieniądze w kanapie ukrył Witold. Lubicz jest zdania, że kuzyn jednak powinien pozostać w więzieniu jak najdłużej. Tak będzie lepiej dla wszystkich. Ale Tadeusz twierdzi, że więzienie demoralizuje a on postanowił sam zresocjalizować Witolda. Monika narzeka, że nowa lokalizacja restauracji "Rosso" sprawiła, że lokal ma teraz bardzo mało klientów. Zaczyna żałować, że przeniosła restaurację w inne miejsce. Feliks pociesza ją, że w nowej lokalizacji "Rosso" odzyska wkrótce dawny prestiż, ale na to trzeba trochę poczekać. Nowak proponuje też żonie by zatrudniła menedżera i od razu zgłasza chęć zajęcia tego stanowiska. Monika przystaje na tę propozycję. Daje mu miesiące na zwiększenie obrotów restauracji. Uradowany Feliks od razu zabiera się do pracy. Najpierw rozmawia się z Bolkiem Kazuniem, którego dyskretnie wypytuje gdzie tkwi sukces należącej do niego karczmy, a po powrocie do domu zdradza go Monice i sugeruje też, co powinna zmienić w "Rosso", szczególnie w menu. Jej nie bardzo podobają się pomysły męża. Bożenka pojawia się na Wiosennej i proponuje Kasi by zatrudniła w preclowni jej biologiczną matkę. Dziewczyna poważnie rozważa zatrudnienie pani Jadwigi u umawia się z nią na rozmowę. Grażyna jest bardzo niezadowolona, że córka za jej plecami podejmuje takie działania jak zatrudnienie Jadwigi Rosiak, której nie za bardzo darzy sympatią. Koziełłowie postanawiają znalezione w kanapie pieniądze wpłacić na swoje bankowe konto. Kiedy tylko wychodzą z domu do Ilony telefonuje Witold. Muszyńska raz jeszcze zapewnia ukochanego, że najprawdopodobniej już jutro opuści on więzienne mury. Dominika na uczelni próbuje rozmawiać z Jaśkiem o jego wczorajszym wyskoku. Chłopak nieoczekiwanie reaguje agresją na jej pytania. W obronie dziewczyny staje Marcin, jeden ze studentów Wydziału Farmacji. Jasiek wdaje się z nim w bójkę. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3273

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Beata po przyjściu na Sadybę od razu zaczepia Dominikę w sprawie Jaśka. Torman niechętnie opowiada, że próbowała z nim rozmawiać zaraz po zajęciach, ale on zachowywał się bardzo agresywnie i pobił kolegę, który jej bronił. Beata nie może uwierzyć, że aż tak zmienił się jej syn i wpada w przygnębienie. Koziełłowie przygotowują się do wyjścia do sądu na rozprawę Witolda. Również Ilona Muszyńska ma zamiar im towarzyszyć. Koziełło-Kozłowski radzi jej jednak zostać w domu ze względu na dobro nienarodzonego dziecka. Anna podziela zdanie męża. Zapewnia przy tym Ilonę, że w sprawie Witolda oboje z Tadeuszem zrobią wszystko, co w ich mocy. Leszek odebrał już prawo jazdy, samochód do przewozu dla niepełnosprawnych i złożył w urzędzie dokumenty, żeby rozszerzyć działalność gospodarczą o wykonywanie drobnych napraw domowych. Niestety, Jakubowskiego czeka niemiła niespodzianka - stołeczna Straż Miejska odholowała mu samochód na parking strzeżony i ukarała mandatem karnym za parkowanie w niedozwolonym miejscu. Na sądowym korytarzu Tadeusz napotkawszy prowadzonego w policyjnej eskorcie kuzyna Witolda życzy mu powodzenie podczas procesu. I rzeczywiście. Koziełło otrzymuje wyrok w zawieszeniu i prawdopodobnie jeszcze dzisiaj wyjdzie na wolność. Tymczasem na uczelni Dominika domaga się od Jaśka wyjaśnień odnoście wczorajszego incydentu. Chłopak jednak nie ma zamiaru z niczego się tłumaczyć. Torman zarzuca mu, że zachowuje się jak kretyn i podejrzewa, że chyba naprawdę coś bierze. Utwierdza ją w tym przekonaniu podsłuchana rozmowa z jednym z kolegów Rafalskiego, który zaprasza go na imprezę do akademika, na której na pewno znowu jakaś "chemia" będzie. Anna i Tadeusz mają plan jak przykładnie ukarać Witolda. Obawiają się, że będzie on szukał pieniędzy w sofie choćby w nocy. Anna postanawia, że w takim razie mąż będzie dzisiaj spał w salonie. Kasia przeprowadza rozmowę z biologiczną matką Bożenki, którą zamierza zatrudnić w preclowni. Kiedy do domu wraca Grażynka wypowiada swoje zdanie na temat kariery biznesowej córki. Jadwiga twierdzi, że tym bardziej musi podjąć tę pracę, żeby Kasia miała więcej czasu na naukę. Leszek wróciwszy do domu opowiada Bognie o swoich dzisiejszych perypetiach z samochodem, które go słono kosztowały. Jakubowska proponuje mężowi, aby porozmawiał z Pawłem o współpracy w transporcie chorych - pacjentów Centrum Medycznego "El-Med". Leszek jednak jest niechętnie nastawiony do tego pomysłu. Woli skupić się na działalności remontowej. Bogna dostrzega jednak i złe strony zbytnio rozproszonej na wiele różnych dziedzin działalności gospodarczej małżonka. W domu Koziełłów pojawia się wreszcie Witold, który opuścił już więzienne mury. Mężczyzna z całego serca dziękuje Annie i Tadeuszowi za wyciagnięcie go z aresztu oraz opiekę nad Iloną. Witold czuje się wielce rozczarowany, kiedy dowiaduje się od Surmaczowej, że na sofie w kanapie będzie dzisiaj nocował Tadeusz. Miał przecież inne plany, które chyba właśnie spaliły na panewce. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3274

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Lekko obolały Tadeusz po nocy spędzonej na niewygodnej kanapie stwierdza, że dla słusznej sprawy czasem warto pocierpieć. Anna zapewnia męża, że już jutro wyśpi się wygodnie po ich wielkim happeningu pedagogicznym. Niewyspany wstaje także i kuzyn Witold. Ale z zupełnie innego powodu. Doktor Koziełło-Kozłowski udaje się do pracy a na straży sofy zostawia żonę. W Centrum Medycznym "El-Med" Tadeusz tłumaczy Pawłowi, dlaczego odwlekają z Anną moment zdemaskowania oszustwa Witolda. Otóż obawiają się reakcji afektywnych kuzyna, który w ich wyniku mógłby sobie zrobić coś złego. Lubicz nie bardzo rozumie postępowania swojego przyjaciela, ale zaciekawiają go jego plany dotyczące samodzielnego zresocjalizowania krnąbrnego kuzyna. Darek dostaje kolejne zlecenie od Brajana i podejmuje decyzję - dzisiaj zwolni się z firmy Romana Prądzyńskiego. Dyrektor generalny Mazowieckich Siłowni Wiatrowych podejrzewa, że jego pracownik chce odejść do konkurencji, ale Kurzawski wyprowadza go z błędu. Czesia obawia się konsekwencji tego, jej zdaniem, nierozważnego i zbytnio ryzykownego kroku męża, jakim jest porzucenie dotychczasowej stałej pracy. Kurzawska wciąż podejrzewa Brajana, że ten coś knuje i nie gra z Darkiem fair. Kasia już czuje się dobrze i wybiera się do preclowni. Grażynka znowu się denerwuje, że córka zamiast skupić się na przygotowaniach do egzaminu maturalnego całą uwagę skupia na biznesie. Dziewczynka przypomina sobie, że telefonował Maciek w ważnej sprawie i zaraz jeszcze raz zadzwoni. Maciek informuje Grażynkę, że będzie dzisiaj miała gości z Kanady, Alę i Arka, jego znajomych. Sympatyczna para to właściciele restauracji. Przekonują oni Grażynkę, że przedłużenie pobytu Maćka w Kanadzie i praca u nich w lokalu to bardzo dobry pomysł. Grażynka jest w rozterce, bo tak samo jak pragnie dobra syna to i jego powrotu do domu. Jasiek, Patrycja i ich paczka wpadają do pubu na herbatę między zajęciami. Przypadkiem na kawie jest tam również Rafalski. Piotr przygląda się całej grupie, szczególnie wiodącej w tym towarzystwie prym Patrycji. Zauważa, że dziewczyna wyciąga znajomym portfele z kieszeni i natychmiast interweniuje. Towarzystwo całe to zdarzenie obraca w żart, ale Piotr wyrabia sobie własne, mało pochlebne zdanie na temat nowej znajomej syna. Anna i Tadeusz ostentacyjnie wychodzą z domu. Witold tylko na to czeka i rzuca się do sofy w salonie. Koziełło znajduje tam paczkę, ale w niej zamiast pieniędzy są pocięte papierki. Niespodziewanie zjawiają się Koziełłowie. Tadeusz i Anna stawiają kuzynowi swoje twarde warunki - ma znaleźć pracę, ożenić się z Iloną a ich dziecko, kiedy dorośnie, dostanie od nich piękny posag. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3275

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Zdemaskowany Witold bardzo niepewnie czuje się w domu Koziełłów. Podejrzewa, że stryj Tadeusz musiał już dawno znaleźć te pieniądze schowane przez niego w kanapie i o wszystkim wiedział a słowem się nie zdradził i teraz z nim sobie pogrywa. Mężczyzna próbuje dać Ilonie do zrozumienia, że on długo tu miejsca nie zagrzeje, za to ona na jakiś czas będzie u nich mieszkała. Muszyńskiej nie podobają się jego plany. Chce by ukochany wreszcie się ustatkował i podjął uczciwą pracę, ale on ani o tym myśli. Tymczasem Tadeusz w Centrum Medycznym "El-Med" relacjonuje Pawłowi akcję zdemaskowania Witolda. Koziełło-Kozłowski mimo wszystko nadal głęboko wierzy, że w jego kuzynie nadal drzemią resztki honoru rodziny, które trzeba obudzić i deklaruje, że on tego dokona. Beata martwi się, że Jasiek znowu wpadł w złe towarzystwo. Piotr uspokaja ją i tłumaczy, że ich syn jest już dorosły i sam musi podejmować życiowe wybory, a ingerencja w jego życie odniesie odwrotny skutek do zamierzonego. Tymczasem na uczelni Patrycja wypytuje Jaśka o reakcję jego ojca na ostatnie wydarzenia z jej udziałem w roli głównej. Proponuje mu też udział w kolejnej imprezie, tym razem w Wawrze. Dziewczyna pyta go także o Dominikę, która uważnie się im przypatruje. Chcąc wzbudzić w niej zazdrość ostentacyjnie całuje chłopaka. Biologiczna matka Bożenki świetnie radzi sobie w pracy w preclowni. Kasia jest bardzo z niej zadowolona. Dziewczynka postanawia wziąć udział w przetargu na większy lokal. Potrzebuje tylko sześciu tysięcy złotych na wadium. Kiedy Jasiek oznajmia Beacie, że właśnie wybiera się na kolejną imprezę ta znowu zaczyna się denerwować. Małgosia, trochę by uspokoić matkę a i zrobić na przekór bratu, proponuje, że pójdzie razem z nim, ale on się nie zgadza. Grażynka jest bardzo podenerwowana faktem, że Maciek może już nie wrócić do rodzinnego domu. Jest przekonana, że to wszystko wina Kowalika, który odpowiednio "urobił" syna. Na dodatek kompletnie z równowagi wyprowadza ją pomysł Kasi na wynajęcie nowego lokalu na preclownię. Tadeusz po powrocie do domu obwieszcza kuzynowi, że załatwił mu pracę w Centrum Medycznym "El-Med" i osobiście będzie sprawował nad nim kuratelę. Witoldowi nie podobają się plany stryja dotyczące jego przyszłości. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3276

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Tadeusz Koziełło-Kozłowski zabiera Witolda do Centrum Medycznego "El-Med", gdzie kuzyn otrzymuje etat sprzątacza. Mężczyzna jest wielce rozczarowany a nawet upokorzony, bo to zajęcie znacznie poniżej jego oczekiwań, a poza tym będzie musiał zmienić swoje dotychczasowe przyzwyczajenia. No i co najgorsze, stryj Tadeusz ciągle będzie mu patrzył na ręce. Ilona nieco drwi sobie z narzeczonego, który został wystrychnięty na dudka przez swojego wuja. Witold odgraża się, że jeszcze się na nim odegra. Rano Beata i Piotr ze zdziwieniem odkrywają, że w ich domu przebywa obca osoba. Okazuje się, że to Jasiek zaprosił Patrycję, która po późnym powrocie z imprezy w Wawrze nie miała jak dotrzeć do domu. Przy śniadaniu Beata nie szczędzi dziewczynie złośliwości i zadawania mało dyskretnych pytań. Załamana Grażynka nie wie, jak przekonać Kasię, że w chwili obecnej priorytetem jest dla niej matura, a nie robienie biznesów. Dziewczynka bez trudu odpiera wszystkie argumenty matki, a kiedy ta odmawia jej pożyczenia pieniędzy na wadium po prostu się na nią obraża. Wyrzuty sumienia ma także Jadwiga, bo to ona przecież podsunęła Kasi pomysł na nową lokalizację preclowni. Z pomocą kobietom przychodzi Leopold. Otóż składa on Kasi pewną propozycję. Jeśli tylko dobrze zda maturę i pójdzie na studia to mama da jej cześć pieniędzy na rozkręcenie interesu. Dziewczyna z radością przyjmuje tę propozycję. Michał wciąż jest przekonany, że jest biologicznym ojcem Marysi, a jutrzejsze wyniki badań DNA tylko ten fakt potwierdzą. Elżbieta po powrocie ze szpitala, gdzie była odwiedzić przebywającego tam ojca Krzysztofa Bąka, komunikuje Jerzemu, że mężczyzna zmarł. Po chwili telefonuje do niej Krzysztof, któremu Chojnicka składa kondolencje i zapewnia, że zawsze może liczyć na pomoc zarówno jej jak i Jerzego. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3277

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Grażynka i Leopold są bardzo zadowoleni, że Kasia przystała na ich warunki dotyczące rozwoju jej biznesu i dalszej nauki po maturze. Jak człowiek ma dobrą perspektywę to od razu zmienia nastawienie - stwierdzają zgodnie. Grażynka jednak zastanawia się czy te pieniądze się nie zmarnują. Leopold jest przekonany, że dziewczyna doskonale da sobie radę, ale trzeba ją namówić by podjęła dalszą naukę na jakiejś uczelni ekonomicznej. Deklaruje żonie, że postara się ją jakoś do tego nakłonić, co więcej, co do przyszłości Maćka namawia ją, aby pozwoliła mu podjąć samodzielnie decyzję jak dalej pokieruje swoim życiem. Podczas wizyty Grażyny w punkcie przedszkolnym należącym do Czesi ta opowiada ciotce o, jej zdaniem, nieodpowiedzialnej decyzji Darka o porzuceniu pracy w firmie Prądzyńskiego. Kurzawska obawia się, że Brajan wykorzysta całą tę sytuację do swoich celów. Z Dolnego Śląska przyjeżdża Krzysztof Bąk, aby załatwić wszystkie formalności związane ze śmiercią ojca. Elżbieta i Jerzy służą mu wsparciem i pomocą. Krzysztof jest im za wszystko bardzo wdzięczny. Agnieszka wpada do Wigi by porozmawiać z nią o doborze aparatu ortodontycznego dla Zosi, która uparła się by go nosić, bo taka podobno jest moda. Dębińska zapewnia swoją pasierbicę, że najpierw dziewczynka musi zrobić sobie panoramiczne zdjęcie rentgenowskie szczęki i dopiero wtedy podejmie decyzję czy taki aparat jest jej niezbędny. Zosia opowiada matce o nowej nauczycielce matematyki, która wbrew wcześniejszym obawom okazała się całkiem fajna. Michał i Sandra znowu się kłócą. On zarzuca jej, że przez swoje zeznania w sądzie zmusiła go do udowadniania, że jest ojcem własnego dziecka, ona zaś jemu, że wykorzystuje każdą okazję, aby wyżyć się na Norbercie. Przed pójściem do laboratorium po odbiór wyników badań Chojnicki zmuszony jest wpaść jeszcze na Sadybę by pod opieką matki zostawić Stefanka. Prosi ją też by zaprowadziła wnuka na pierwszą próbną lekcję języka angielskiego. Agnieszka podczas szkolnego zebrania ze zdumieniem odkrywa, że nowa nauczycielka matematyki Zosi to Jowita Kozłowska, kobieta, która oskarżyła "Czakrę" o molestowanie seksualne. Michał odbiera wyniki DNA, z których jednoznacznie wynika, że jednak nie jest biologicznym ojcem Marysi Stec. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3278

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Michałowi trudno się pogodzić z faktem, że nie jest ojcem Marysi. Uparcie twierdzi, że albo to jakaś pomyłka, na przykład w laboratorium podmienili próbki albo, że Sandra przekupiła któregoś z pracowników wykonującego testy DNA. Chojnicki nie może jednak liczyć na wsparcie Zyty, która wyrzuca mu, że przez dwa lata łożył mnóstwo pieniędzy na cudze dziecko, w które z premedytacją wrobiła go Sandra, co za świętą na pewno uchodzić nie może. Wściekły Chojnicki wybiega z domu i idzie w odwiedziny do rodziców. A tam Jerzy wciąż nie może uwierzyć w wyniki badań DNA. Przecież Marysia jest tak uderzająco podobna do Michała, że musi być jego córką. Kamila jednak wyprowadza brata z błędu. Wyniki są niepodważalne i złudna wiara, że jest inaczej niczego nie zmieni. Tymczasem w domu Piątkowskich także panuje napięta atmosfera. Pojawia się tam Michał i żąda od Sandry powtórzenia badań genetycznych. Ona twierdzi, że to i tak nic nie zmieni, bo wie na pewno, że Marysia nie jest jego córką. Kiedy sugeruje kobiecie, że może i Krzyś także ma innego ojca niż ten, który został wpisany w metrykę urodzenia otrzymuje siarczysty cios w twarz. Gdy Chojnicki wychodzi zaskoczony Norbert oczekuje od żony wyjaśnień, kto faktycznie jest biologicznym ojcem Marysi. Sandra początkowo próbuje wmówić mężowi, że sama nie pojęcia skąd się wzięły takie wyniki badań, w końcu poddaje się i przyznaje, że ojcem jest jej były mąż Jan Blumert. Okazuje się, że ich rozstanie nie przebiegało w tak złej atmosferze jak dotąd utrzymywała i przespała się z nim raz jeszcze. Tłumaczy, że nie chciała, aby Jan rościł sobie jakiekolwiek prawa do dziecka i wtedy wpadła na pomysł, że wmówi Michałowi, że to z nim zaszła w ciążę. Wstrząśnięty Norbert nie może uwierzyć, że jego ukochana uknuła tak przebiegły i perfidny plan. Przyznaje, że nie wie czy kiedykolwiek wybaczy jej to kłamstwo. Agnieszka ujawnia Olce, że nową nauczycielką matematyki Zosi jest Jowita Kozłowska, kobieta, która oskarżyła "Czakrę" o molestowanie seksualne. Obawia się trochę, że teraz za to wszystko, co spotkało ją w "Zakątku Jogi" może odgrywać się na jej córce. Olka uważa, że to raczej mało prawdopodobne, dodaje jednak, że jeśli kobieta zacznie się za swoje domniemane krzywdy odgrywać na Bogu ducha winnym dziecku to grozi jej wykluczenie z zawodu nauczyciela. Podczas joggingu Wanda skarży się Widze, że jak dotąd Zbyszek nie zaprosił jej do swojego domu. Podobno mężczyzna obawia się reakcji swojej matki na partnerkę syna. Jowita i Agnieszka wspólnie dochodzą do wniosku, że w trosce o dobre relacje, o incydencie z "Czakrą" muszą zapomnieć. Sam instruktor jogi jest bardzo zaskoczony takim niespodziewanym obrotem zdarzeń. Na Truskawiecką zagląda Olka. Okazuje się, że ma ona ogromną prośbę do ojca. Otóż wybrała już suknię ślubną i nawet wpłaciła nań zaliczkę, ale jest pewien mały szkopuł - kreacja nie pochodzi z salonu należącego do Anny Surmacz. I teraz ktoś musi jej o tym powiedzieć. Paweł przyparty do muru przez żonę i córkę podejmuje się tej niewdzięcznej misji. Jako że nie ma na tyle odwagi by osobiście zakomunikować to Annie próbuje wyręczyć się Tadeuszem. Jednak niespodziewany powrót do domu Surmaczowej zmusza go do wyznania jej bolesnej prawdy. Tak jak przypuszczał Anna bardzo źle znosi wiadomość, że Olka wybrała swoją ślubną kreację w innym salonie niż "Beautiful Wedding". [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

3279

  • Odcinek serialu
  • Rok produkcji:
    2018
  • 22 min

Tadeusz jak tylko może troszczy się o Annę, która załamała się po tym jak Olka Lubicz zdecydowała się kupić suknię ślubną nie w jej salonie a w zupełnie innym. Prosi ją, aby się tak nie denerwowała, bo to, co się stało nie ma przecież większego znaczenia. Surmaczowa tłumaczy, że pół nocy nad tym myślała i zrozumiała wreszcie, dlaczego Ola nie chciała sukni z jej salonu. Ona po prostu bała się o Rafała, bo przecież jak szyła jej poprzednią ślubną kreację to narzeczony nie dożył ślubu, a teraz obawia się by ta historia się nie powtórzyła. Dodaje, że nie ma do niej pretensji, że jest taka przesądna. Norbertowi nie podoba się pomysł Sandry, która zamierza ukrywać przed dzieckiem prawdziwą tożsamość jej biologicznego ojca. Uważa, że dziecko powinno znać prawdę, bo to przecież podstawowe prawo człowieka żeby znać swoich rodziców. A kiedyś i tak pozna prawdę i nigdy może jej tego nie wybaczyć. Tymczasem z wizytą u Piątkowskich zapowiada się Zyta Chojnicka, co dodatkowo komplikuje sytuację. Podczas rozmowy z Sandrą Zyta żąda od niej zwrotu kilkudziesięciu tysięcy, które Michał przekazywał na zaspokojenie potrzeb Marysi. Piątkowska jest zaskoczona i zbulwersowana zachowaniem Chojnickiej. Nie ma zamiaru oddawać jej żadnych pieniędzy, które przecież Michał przekazywał jej dobrowolnie, bez żadnych nacisków z jej strony. Norbert, który jest przypadkowym świadkiem tej przykrej wymiany zdań pomiędzy kobietami deklaruje, że zwróci Michałowi pieniądze, które ten przez dwa lata łożył na nie swoje dziecko. Uważa, że tak będzie uczciwiej, a poza tym wytrąci z rąk Michała argument, którego ten kiedyś może użyć, że żona wyłudziła od niego tak pokaźną kwotę. Tymczasem Elżbieta nie może przestać myśleć o swojej wnuczce, która, jak się okazało, wcale nie jest jej potomkiem. Chojnicka chce porozmawiać z Sandrą, co Jerzy jej stanowczo odradza. Natomiast w Centrum Medycznym "El-Med" Tadeusz Koziełło-Kozłowski przyznaje się Pawłowie, że po wczorajszej wstrząsającej wiadomości Anna czuje się już lepiej. Co więcej, znalazła wyjście z tej całej patowej sytuacji z suknią ślubną. Przy okazji Paweł mówi przyjacielowi, że jego kuzyn Witold świetnie się sprawdza w roli sprzątacza. Myśli nawet, że jak tak dalej pójdzie to awansuje na stanowisko konserwatora obiektu. Tadeusz się wielce rad z postawy Witolda. Bożenka i Miłosz rozpoczynają nowy etap w swoim życiu. Szczęśliwe małżeństwo ma podpisać akt notarialny kupna ich pierwszego własnego mieszkania. Z tego powodu, do Warszawy przyjeżdża Jarek, dotychczasowy właściciel mieszkania, które kupili młodzi Kazuniowie. Mężczyźnie bardzo zależy, aby o jego wizycie w Warszawie nie dowiedziała się Klaudia, dawna sąsiadka i jednocześnie dziewczyna. Ale niczego nieświadoma Bożenka mówi jej, iż Jarosław przyjeżdża dzisiaj do stolicy. Po dopełnieniu formalności w kancelarii notarialnej Bożenka i Miłosza zapraszają Jarka do już swojego mieszkania na pożegnalny obiad. Tam dochodzi do konfrontacji mężczyzny z jego była dziewczyną Klaudią. [Na podstawie materiałów TVP opracował Robert Kufel]

2024.04.26 00:30:13
© 1998-2024 Państwowa Wyższa Szkoła Filmowa, Telewizyjna i Teatralna im. Leona Schillera w Łodzi.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl jest bazą danych chronioną przepisami Ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych (Dz. U. 2001 nr 128 poz. 1402). Kopiowanie treści zawartych w serwisie bez zgody redakcji zabronione. Kopiowanie i wykorzystywanie fotosów oraz materiałów audiowizualnych zamieszczonych w serwisie bezwzględnie zabronione, z zastrzeżeniem wyjątków przewidzianych przez prawo. Cytowanie fragmentów treści zawartych w serwisie wymaga zgody redakcji. W każdym przypadku konieczne jest podanie źródła w podpisie pod cytowanym fragmentem. W przypadku portali internetowych żródło musi być linkiem do serwisu filmpolski.pl.
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl działa na podstawie art. 2 Ustawy z dnia 10 maja 2018 r. o ochronie danych osobowych (Dz.U. 2018 poz. 1000).
Internetowa Baza Filmu Polskiego filmpolski.pl współpracuje z TVN w zakresie publikacji promocyjnych materiałów audiowizualnych. Administratorem danych pozyskanych w związku z emisją tych materiałów jest TVN.

Informacja o zasadach publikacji linków i danych adresowych w serwisie filmpolski.pl w ramach pakietu premium.

Ta strona używa plików cookie. Zapisywanie plików cookies można zablokować, zmieniając ustawienia przeglądarki.