RAZEM

• Spektakl telewizyjny
• Rok produkcji:
  2000
• Premiera:
  2000. 06. 25
• Barwny, 47 min

Współczesna sztuka o ludziach, którzy postanowili być razem. Na godzinę przed ślubem, śledząc ostatnie przygotowania do wesela, mają okazję przed tak ważnym krokiem życiowym spokojnie porozmawiać. Należą do dwóch różnych generacji i właściwie dzieli ich wszystko: czas, w jakim zostali ukształtowani, doświadczenia polityczne, ekonomiczne, kulturalne. Wychowali się na innych filmach, sztukach teatralnych, książkach, mają inne spojrzenie na modę, obyczaje, życie. Czy w wyniku tej szczerej rozmowy Edward i Julia dowiedzą się o sobie czegoś, co ich do siebie zniechęci? Czy wręcz przeciwnie, ten przyspieszony rachunek wszystkich za i potwierdzi słuszność wyboru partnera? W sali bankietowej wynajętego na weselną okazję domu pracy twórczej kręcą się kelnerzy. Edward i Julia, nieco zdenerwowani, próbują wzajemnie się uspokajać - przecież na szczęście są razem i mogą się nawzajem wspierać. On, czterdziestoparoletni pracownik naukowy, wstępuje na ślubny kobierzec po raz drugi - w rozmowie często nawiązuje do trudnych doświadczeń wyniesionych z poprzedniego związku, co bardzo denerwuje Julię. Ona, młodsza od partnera o 17 lat, trochę żałuje, że zgodziła się na ślub tylko cywilny - czegoś będzie jej brakowało, poza tym musi jakoś wytłumaczyć rodzicom, bratu, przyjaciółkom i znajomym, dlaczego nie biorą ślubu w kościele. Już odbyła z ojcem kilka przykrych rozmów na temat ten i nie tylko. Nagle okazuje się, że choć narzeczeni są ze sobą już od roku, naprawdę wiedzą niewiele o wybranej osobie, jej poglądach na często najważniejsze kwestie w życiu, o jej najbliższych. Edward zaskakuje Julię wyznaniem, że jego matka jest Żydówką, więc on w pewnym sensie też przyznaje się do pochodzenia żydowskiego, chociaż nie zna języka, religii, tradycji ani obyczajów. Nie jest pewien, jak rodzina narzeczonej i ona sama przyjmie tę wiadomość. Przyszły pan młody przyznaje się również, że nie przepada za przyjaciółkami przyszłej żony - jedna pasjonuje się głównie plotkami z prasy kobiecej, z drugą można rozmawiać tylko o jej karierze naukowej, trzecia zaś ma fioła na punkcie facetów, ale żadnego nie umie przy sobie utrzymać. Julia rewanżuje się kąśliwymi uwagami na temat jedynego przyjaciela swego narzeczonego. Aby zatrzeć niemiłe wrażenie, wychylają po lampce wina. Znów napełniają kieliszki, potem otwierają kolejną butelkę. Próbują ustalić pewne rzeczy na przyszłość. Na przykład - czy będą mieli wspólną kasę, czy każde będzie robiło z własnymi pieniędzmi, co chce. Czy on przypadkiem nie powinien zrezygnować z pracy na uniwersytecie i dorabiania, gdzie popadnie, może mógłby zaangażować się do dobrej firmy jako radca prawny, wreszcie zmienić na lepsze stary samochód, ciasne mieszkanie i podłą dzielnicę. A może ona powinna zrezygnować z doktoratu, nad którym dwa lata ciężko pracowała, bo właśnie zaproponowano jej świetnie płatną pracę w firmie consultingowej, z bonusami i perspektywami. Nie chce być kurą domową, nie da się zapędzić do garów, nie znosi facetów, którzy trzymają swoją kobietę na smyczy. Lista rozbieżnych poglądów na różne sprawy staje się coraz dłuższa. Napięcie rośnie. Nagle rozlega się klakson samochodu, który ma zawieźć państwa młodych do USC. Edward i Julia muszą ostatecznie rozstrzygnąć, czy ich decyzja o byciu razem była słuszna. [PAT]

Ekipa

pełna | skrócona | schowaj

Pierwowzory

schowaj